Odnaleziono sztandar Flotylli Pińskiej. We wrześniu 1939 jej marynarzy zamordowali ukraińscy nacjonaliści. Poznajcie historię bandery z okrętu, która przetrwała dzięki jednemu z marynarzy całą wojnę.
Flotylla Pińska, utworzona w 1919 roku, operowała na Prypeci, Pinie i Strumieniu – obszarze zwanym Morzem Pińskim i odgrywała kluczową rolę w kształtowaniu obrony wschodnich granic II RP. Flotylla ta była dobrze zorganizowaną i wyszkoloną formacją, a jej głównym zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa na rzekach i terenach zalewowych, a także wsparcie działań lądowych wojska. Liczyła w szczytowym okresie 900 osób: marynarzy, oficerów i obsługę zaplecza. Centralnym elementem formacji był ORP „Admirał Sierpinek”. Trafił do służby w polskiej marynarce w roku 1920 i kierował działaniami flotylli do chwili, gdy wobec otaczających sił wrogów i niskiego poziomu wód, jednostka musiała zostać zatopiona, aby zapobiec jej zdobyciu przez nieprzyjaciela.
28 września 1939 roku, w Mokranach na Polesiu, doszło do brutalnej zbrodni, w wyniku której zamordowano 18 polskich oficerów i podoficerów Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej. Sprawcami byli ukraińscy nacjonaliści, działający za zgodą żołnierzy Armii Czerwonej.
Po agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku, członkowie Flotylli Pińskiej zatapiali swoje jednostki, by nie dostały się w ręce wroga. Następnie zaczęli się cofać, aby dołączyć do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. W Płotnicy sformowano z nich spieszony batalion morski pod dowództwem kpt. mar. Bronisława Bończaka, który ruszył na południowy-zachód. Oddział podzielił się – jedna grupa ruszyła na Brześć, druga na Kowel.
3 dni później, pod Zabłociem nad jeziorem Tur, batalion wpadł w zasadzkę sowiecką; napastnicy użyli czołgów T-26 i samochodów pancernych. Polacy stawili opór, ale zostali zmuszeni do kapitulacji. Było ich od 130 do 200. Zostali przewiezieni do Małoryty, gdzie przeprowadzono selekcję: oficerowie i podoficerowie zostali oddzieleni, pozbawieni płaszczy i ekwipunku, a następnie przetransportowani do Mokran.
29 września, w wyniku drugiej selekcji, 18 wybranych marynarzy i ziemskich oficerów zostało rozstrzelanych przez ukraińskich nacjonalistów współdziałających z sowietami. Wśród pomordowanych byli m.in. kpt. mar. Bogusław Roth-Rutyński, por. mar. Jan May, chor. mar. Bolesław Chabałowski, chor. mar. Ludwik Szefer oraz oficerowie z 135 Pułku Piechoty: kpt. sap. Tadeusz Jacyna i por. sap. Zygmunt Dąbrowski.
Autorem planu był kierujący nacjonalistyczną bojówką Artiemij Sad͂z, inspirowany poleceniami sowieckiej Brygady Pancernej. Pozostali marynarze trafili do obozów jenieckich w ZSRR, a część z nich później zginęła w zbrodni katyńskiej.
Kilka dni temu do Instytutu Strat Wojennych zgłosił się Pan Tomasz Strug, syn mata okrętowego Józefa Struga, który służył na okręcie sztabowym Flotylli Pińskiej, ORP „Admirał Sierpinek”. Jego ojciec zdjął z masztu jednostki tuż przed przed jej samozatopieniem i z ukrytą przez siebie banderą, przeszedł cały szlak bojowy marynarzy Flotylli Pińskiej, aby na koniec, u boku gen. Kleeberga wziąć udział w bitwie pod Kockiem. Ojciec Pana Tomasza ukrywał bezcenny artefakt przez całą II wojnę światową, a po latach przekazał banderę swojemu synowi.








Artykuł autorstwa współpracującego ze mną “Historia, jakiej nie znacie”.
Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty!
