Żydowskie skarby jednak istnieją! W Grodnie podczas robót budowlanych w domu na poddaszu znaleziono skrytkę a w niej złoto…
Metalowy pojemnik na tytoń, ukryto w nim biżuterię, monety, dentystyczne koronki, kilka kawałków złota i dokumenty. Dom ten podczas II wojny światowej znajdował się w getcie, więc prawdopodobnie skarb schowali tu grodzieńscy Żydzi.
Kosztowności znalazł budowlaniec Uładzimir Strakowicz. Opowiedział o odkryciu:
– Zdejmowałem murłatę gdy podniosłem pewien kawałek, zobaczyłem skrzynkę. Początkowo nie zwracałem na nią uwagi, ale potem przypatrzyłem się i otworzyłem. A tam złoto: różne monety, łańcuszki, pierścionki i inne. Byłem w szoku.
Kierownik robót wezwał przedstawicieli Muzeum Historyczno-Archeologicznego i milicję. Według pierwszych ocen muzealników, skarb ma dużą wartość. Najprawdopodobniej ukryli go grodzieńscy Żydzi w latach 1941 – 1943, to znaczy do likwidacji getta.
Uładzimir Strakowicz odkrywca skarbu.
Właściciele z USA już się pojawili czy jeszcze poczekają ???
Żydzi zabijali Rosjan więc Może to być własność ofiar bolszewików
Polska puszka na tytoń świadczy raczej o tym, że właścicielem był Polak.
Polskie złoto a nie żydowskie nie kłamać pewnie Polak się chowal przed żydowska milicja która lapala bogatych Polaków dla nkwd
Nie polskie tylko rosyjskie. Na fotkach wyraźnie widac carskie złote ruble.
Po pierwsze nie tylko ruble bo są tam też prawie 100 lat starsze złote dukaty niderlandzkie , pudełko w którym skarb został ukryty jest z polskimi napisami. Po drugie jeśli brak dokumentów wskazujących na pochodzenie lub identyfikację personalną osoby, która ukryła ten depozyt to jesteśmy skazani tylko na domysły i teorie ( fakt ukrycia w budynku znajdującym się w czasie okupacji na terenie Getta jest tylko poszlaką, do tego bardzo kruchą bo ludzie wywożeni w nieznanym kierunku zabierali przeważnie ze sobą kosztowności w przypadku Żydów najczęściej nosili je przy sobie, zaszyte w ubraniu czy ukryte w obuwiu ).