Niezwykły zabytek w postaci glinianego „domku dla lalek”. Świadczy on nie tylko o wysokim poziomie kulturowym starożytnych ludów ale i świecie którego może i już nie ma ale jest nam bliższy niż mogło by się wydawać.
Obiekt pochodzi z terenów zachodniej Ukrainy sprzed ok 6 000 lat. Tak, to neolit i to nawet nie późny. Na tym terenie rozwijała się kultura Cucuteni-Trypole (kultura ceramiki malowanej) która należała do kultur starej europy.
Kultury te były wysoce rozwinięte, budowały potężne miasta i prawdopodobnie używały pisma ideograficzcnego (takim pismem jest pismo chińskie. Każdy symbol oznacza inne słowo. Oznacza to, że można w tym alfabecie zapisać każdy język i będzie on dla wszystkich czytelny) lub logograficzne. Z czasem te kultury zaczęły się przekształcać w państwa miasta oraz księstwa jak Pelazgowie, Minojczycy, Lelegowie, czy Etruskowie. Na Bałkanach i w Europie środkowej całkiem możliwe, że było tak samo.
Kultura ceramiki malowanej rozwijała się od 5500 pne do 2750 pne. Oznacza to, że rozpoczęła się wraz z przybyciem w tamte rejony rolników z południa (haplogrupa G2a z domieszką E1b1b1) i wymieszaniem się z lokalnymi łowcami-zbieraczami (I2a1b). Natomiast koniec kultury został spowodowany podbiciem przez indoeuropejczyków (R1b i R1a czyli większość współczesnych Europejczyków).
Kultura ta budowała kilkupoziomowe budynki, oraz wielkie warowne miasta, w których mogło żyć nawet 16 tys osób, co czyni je jednymi z największych miast w tym czasie. We wcześniejszych okresach miasta były regularnie spalane. W tym czasie wiele kultur budowało wielkie osiedla na czas wyjałowienia ziemi (ok 16 lat), ale miasta tej kultury spalały się co 60-80 lat. Może związek z tym mają czarnoziemy?
I co? Chyba nie myśleliście, że ludzie w tamtych czasach w Europie biegali z patykami i mieszkali w jaskiniach i szałasach, tak jak to pokazują na starych bajkach? Cywilizacja w tym czasie nie istniała wyłącznie na bliskim wschodzie. Prawdopodobnie istniała wszędzie, gdzie było wydajne rolnictwo. Po prostu pałac z cegły i kamienia w suchym klimacie lepiej się zachowuje, niż pałac z drewna i gliny w wilgotnym klimacie.
Tak wyglądają natomiast rekonstrukcje świątyni ze stanowiska obok wsi Nebeliwka w obwodzie kirowohradzkim na Ukrainie, Świątynia jest datowana na 6000 lat. Wymiary fundamentu to 60m x 20m. Budowla posiadała dwie kondygnacje i dziedziniec galeryczny. Konstrukcję wzniesiono z drewna i mułu. Na stanowisku odnaleziono figurki kultu Wenus.
Tamtejsza osada miała powierzchnię 260–300 hektarów (jest to drugie największe miasto tej kultury), ponad 2 km średnicy i szacuje się, że żyło tam 15 000–17 000 osób. Zidentyfikowano do tej pory 1200 budynków (ukraińskie źródła podają 1500).
Badania przeprowadzone w latach 2012–2014 sugerują „możliwość istnienia społeczeństw państwowych”, podobnie jak w przypadku podobnych cech jak w Uruk. Mega-struktury „sugerują obecność budynków publicznych na spotkania lub uroczystości”. Oprócz figurek odnaleziono również ceramiczne twarze, zwęglone kości zwierząt i małe złote elementy (złoto i miedź wykorzystywano jeszcze przed opanowaniem wytapiania. Samorodki kształtowano na zimno), być może ozdoby z włosów lub odzieży.
Wewnątrz było siedem glinianych platform, być może ołtarzy, a podłogi i ściany wszystkich pięciu pokoi na piętrze zostały „ozdobione czerwoną farbą, co stworzyło [ceremonialną] atmosferę”. Ołtarze maja kształt krzyży. Największy na przeciwko wejścia jest o wymiarach 3x4m. Posiada gliniana rymnę oraz ozdobne ryte kręgi.
Autor: orkako