Plan rewitalizacji i odbudowy zamku w Krupem i wieży ariańskiej po wieloletnich staraniach spełzł na niczym. Wszystkiemu winni są radni i nowy wójt którzy „nie widzą konieczności wydawania pieniędzy na rewitalizację„. Przepadło przez to 8,5 mln z dotacji unijnej.
Mieszkańcy mówią że gdyby wciąż żył poprzedni wójt to zamek był by odbudowany, to właśnie on pilotował i od lat załatwiał sprawę przywrócenia ciekawego zabytku gminie. Inwestycja została wyceniona na 10 mln zł z czego większą część bo 85% miał sfinansować projekt unijny, zaledwie 15% wkładu miało pochodzić od gminy.
Wójt Gminy Krasnystaw Edyta Gajowiak-Powroźnik złożyła wniosek o rozwiązanie umowy o dofinansowanie unijne, ponieważ radni stwierdzili że ich na to nie stać. Władze nie starały się również o pozyskanie prywatnego sponsora lub innego źródła środków. Stwierdzając że „gdyby nawet udało się inwestycję zrealizować, potrzebne były by kolejne środki na utrzymanie obiektu„. Jak widać wraz z poprzednim wójtem umarła wiara że obiekt ten może przyciągnąć turystów i być ciekawym zabytkiem w Lubelskiej gminie Krasnystaw.

Ruiny XVI wiecznego zamku w Krupem miały zostać wyremontowane i udostępnione turystom. W planach była m.in. odbudowa bramy na zamek dolny wraz z nowym mostem idącym nad fosą, utworzenie punktu widokowego w zachowanej wieży-bastei i rekonstrukcję attyk. Sale w przyziemiu miały zostać ponownie nakryte sklepieniami a ich powierzchnia wykorzystana na cele muzealne oraz skromnego centrum turystycznego. Na dolnym zamku natomiast planowano odkryć fundamenty umocnień obronnych pochodzących z XVII wieku. Latem ubiegłego roku informowano o coraz gorszym stanie obiektu i osunięciu się kolejnych jego murów. Gmina jak widać woli by zabytek się rozpadł niż został zachowany dla pokoleń.
Mając na uwadze ile w kraju wydaje się na bezsensowne projekty, to brakujące 1,5 mln wydaje się naprawdę śmieszną kwotą. Trudno jednak pojąć dlaczego władze tak postąpiły, być może w tle jest jakiś konflikt polityczny… lub zwyczajnie ignorancja i brak kompetencji. Drugiej takiej okazji z pewnością ten obiekt nie otrzyma.
A na remont cmentarza żydowskiego 100 milionów się znalazło. Widać kto rządzi w tym kraju.
Gdyby zapisano, że tam rosły pomarańcze z Hajfy. Pan Gliński by dał co trzeba.
A wystarczylo tylko dobrze poszukac czy czasem ten zamek nie nalezal kiedys do jakiegos obywatela panstwa polozonego w Palestynie i odbudowywalaby go cala Unia Europejska i to w podskokach !!! Mam nadziejem ze mimo wszystko,ten zamek jednak zostanie odbudowany.Wystarczy wykopac ze stanowisk winnych tak razacego zaniedbania.
tfu
aaaaaaaaaaaaaaaaantysemityzm 🙁
pozdrawiam Jasia
Taaa, pejy winne, wiadomo. Żyjcie dalej swoimi urojeniami nieudacznicy.
A co stało się ze stalową skrzynią znalezioną przez robotników na jednym z zamków w Polsce, archeologwie zabrali i cisza.