Archeolodzy wydobyli ponad pięćset cennych eksponatów, takich jak miecze, noże, groty, ostrogi i zapinki z blisko tysiącletniego cmentarza Jaćwingów, który odkryli na Suwalszczyźnie.
Ponad 60 lat temu archeolodzy odkryli inny jaćwieski cmentarz kurhanowy w Szwajcarii k. Suwałk. Jest to cmentarz z okresu rzymskiego pochodzący z czasów między II a V wiekiem n.e. Teren został przebadany w latach 1955-66 przez Kompleksową Ekspedycję Jaćwieską. Obecnie jest tam rezerwat archeologiczny.
Jak powiedział PAP Jerzy Siemaszko, archeolog z Muzeum Okręgowego w Suwałkach, obecne odkrycie jest równie ważne jak odkrycie w Szwajcarii. „Nie chciałbym rozstrzygać, które jest ważniejsze. To nowe, jest największym znanym cmentarzem jaćwieskim z wczesnego średniowiecza” – wyjaśnił.
Teren cmentarza to ok. pół hektara. Do tej pory przeszukano zaledwie 100 m kw. „To teren bardzo bogaty w przedmioty związane z kulturą i obrzędowością Jaćwingów. Dostęp do nich jest dość łatwy, bo są w ziemi w warstwie dwudziestu, trzydziestu centymetrów” – poinformował Siemaszko.
Archeolog z suwalskiego muzeum dodał, że na tak małej przestrzeni znaleźli ponad 500 cennych przedmiotów i kilka tysięcy drobnych, mniej wartościowych, ale także ważnych dla całego kontekstu istnienia Jaćwingów.
„Teren ten był użytkowany przez Jaćwingów we wczesnym średniowieczu między XI a XIII wiekiem. To są bardzo nietypowe cmentarzyska ciałopalne, tzw. warstwowe, miejsca gdzie się wysypywało szczątki stosów pogrzebowych razem z darami grobowymi” – tłumaczy Siemaszko. Kustosz muzeum dodał, że takich cmentarzy było na Suwalszczyźnie więcej, ale się nie zachowały i zostały zniszczone np. przez rolnictwo.
Odkryty cmentarz zachował się w stanie nienaruszonym do czasu kiedy trafili tam poszukiwacze militariów. W wyniku prowadzonego śledztwa okazało się, że zrabowali z cmentarza ok. tysiąca przedmiotów. Po ujawnieniu przestępstwa teren przekazano do badań Muzeum Okręgowego w Suwałkach, które obecnie prowadzi tam prace razem z Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie.
Archeolodzy nie chcą ujawniać dokładnego miejsca odkrycia, aby uniknąć kolejnych prób nieformalnych poszukiwań. Warto zaznaczyć, że jest to zagrożone karą do 10 lat więzienia.
„Nasza kolekcja już teraz, nawet na tym wstępnym etapie badań jest największą na świecie kolekcją zabytków jaćwieskich. Żadne muzeum nie posiada takich zbiorów jak my w tej chwili” – poinformował Siemaszko.
Pod koniec maja przyszłego roku w Muzeum Okręgowym w Suwałkach zostanie zaprezentowana wystawa opracowana na podstawie dotychczasowych odkryć tego średniowiecznego cmentarzyska.
Jaćwingowie przywędrowali na tereny dzisiejszej Suwalszczyzny około V wieku p.n.e. Był to lud wojowniczy, blisko spokrewniony z Prusami i Litwinami. Jaćwingów podbił we wczesnym średniowieczu zakon krzyżacki.
PAP – Nauka w Polsce, Jacek Buraczewski
,,Warto zaznaczyć, że jest to zagrożone karą do 10 lat więzienia” i okazuje się że w tym tzw. państwie miej niebezpieczne jest brutalne zabicie człowieka niż wyjście w pole z wykrywaczem. Udowodniła to ostatnio kasta skazując morderców na 4 i 5 lat więzienia, znaczy to że w/g prawa nasze hobby jest poczytywane za zbrodnie większą niż morderstwo.
nasze tepe i ograniczone państwo niestety kieruje sie tylko własnymi korzyściami,zabija w ludziach pasje,dlaczego jesli cos znajde lub wykopie i mam to jemu oddac,wolę wyrzucic lub w cholere spalic,sami nie maja szacunku dla ludzi,wiec nie oszukujmy sie,nie bedzie lepiej.Sami kradną,ale w rekawiczkach