W tej historii nie ma wielkich skarbów ani odkryć z ostatnich wojen… jest prosty miedziany pierścionek który wiele lat temu był efektem dziecięcego zauroczenia. Dziś odkryty po 27 latach przywrócił wspomnienia Kamila którego wpis na jednej z detektorystycznych grup wam zacytuję.
„Pochwale się dzisiejsza znajdką, która ma swoją historię. Będąc kilkuletnim dzieckiem (ok. 7 lat) wakacje spędzałem na wsi u mojej Ś.P. babci. Jako chłopiec miałem tam koleżankę z sąsiedztwa i zrobiłem dla niej z drutu pierwszy w życiu pierścionek „zaręczynowy”. Zanim jej go dałem to zdążyłem go zgubić i już nie odnalazłem. Dziś penetrując teren ogródka domu, w którym mieszkała babcia na głębokości kilkunastu centów wydobyłem jego, PO 27 LATACH! Niestety dziecięca wybranka serca jest już mężatka z 2 dzieci 🙂 ale sytuacja zjawiskowa.” – wspomina Kamil
Jak widać czasem z pozoru drobne przedmioty bez wartości dla osoby która je zgubiła kryją moc wspomnień i emocji.