To już kolejne niezwykłe znalezisko trafione w Lubaczowskich lasach, była już laweta francuskiej armaty z karabinem, była monstrancja i trybularz, a teraz poszukiwacze natrafili na starą młocarnię!
Na nietypowe znalezisko w Nadleśnictwie Lubaczów natknął się poszukiwacz Tomasz Kornaga, który sprawdza te lasy przy pomocy wykrywacza metali za zgodą podkarpackiego WKZ. Najprawdopodobniej pochodzi ono z II wojny światowej i zostało ukryte w leśnictwie Dziewięcierz.
Obiekt sporych gabarytów został intencjonalnie zakopany i ukryty w ziemi w rejonie dawnego przysiółka Hałuszczaki. Obiekt bez trudu rozpoznał leśniczy Bogdan Sieniawski, który w latach młodości pracował na podobnym sprzęcie – można było przeczytać w komunikacie na stronie Nadleśnictwa.
Została ona ukryta prawdopodobnie przed nadchodzącymi żołnierzami, trudno jednak powiedzieć czy przed niemieckimi czy rosyjskimi – jedno jest pewne – właściciel już nie miał okazji po nią wrócić. Młocarnia wraz z kluczem spoczęła w ziemi aż do dziś.







Jak się okazuje w leśnictwie Dziewięcierz ukryto sporo skarbów. Przypomnijmy, że w 2014 roku podczas prac leśnych odkryto lawetę armaty przeciwpancernej Hotchkiss kaliber 25 mm wzór 1937, do której przymocowano wielkokalibrowy lotniczy karabin maszynowy SzWAK 12,7 mm.



Natomiast w marcu 2023 r. w leśnictwie Łukawiec, które podlega temu samemu nadleśnictwu odnaleziono monstrancję (po renowacji można ją podziwiać w Muzeum Kresów w Lubaczowie), a w maju bieżącego roku w leśnictwie Dziewięcierz na terenie dawnego przysiółka Kiernica – trybularz (kadzielnica).



Wiemy już że to nie koniec ciekawych znalezisk, o czym zapewnił nas sam odkrywca Tomasz Kornaga – czas jednak pokaże…
Wykrywacze dla początkujących jak i dla profesjonalisty!
