Grupa przyjaciół, pasjonatów historii i detektorystów z Mazowsza i okolic postanowiła założyć Stowarzyszenie „Tropem Historii”. I chociaż ich Stowarzyszenie jest nowe, oni sami w świecie poszukiwaczy są już dobrze znani.

Stowarzyszenie-Tropem-Historii-
Stowarzyszenie-Tropem-Historii-

Grupa przyjaciół, pasjonatów historii i detektorystów z Mazowsza i okolic postanowiła założyć Stowarzyszenie „Tropem Historii”. I chociaż ich Stowarzyszenie jest nowe oni sami w świecie poszukiwaczy są już dobrze znani. Mają na swoich kontach ciekawe odkrycia, doświadczenie w terenie, brali udział w wyjątkowych projektach. Na ich czele stoi Prezes Dariusz Kucharski i to właśnie z nim postanowiłam przeprowadzić
dla Was wywiad. Jednak trzeba podkreślić, że gdyby nie wspólne działania i doświadczenie każdej osoby to wszystko by się nie udało.


Darku bardzo dziękuję, że poświęciłeś mi czas oraz zechciałeś podzielić się z Nami Waszą historią. A ta nie jest do końca taka łatwa, ponieważ zanim postanowiliście się wszyscy zjednoczyć trzeba było przejść przez szereg działań. Powiedz proszę jak to wszystko się u Was zaczęło ?

Logo stowarzyszenia „Tropem Historii”

No cóż – moje poszukiwania z wykrywaczem metali zawdzięczam żonie, która wiedząc o moim zamiłowaniu do spraw historycznych, na urodziny „nie powiem które”, sprezentowała mi wykrywacz metali. 

Następnie po pewnym okresie bycia samotnym wilkiem przyłączyłem się do stowarzyszenia zajmującego się poszukiwaniami zgodnie z obecnym prawem. Zakasałem rękawy i wraz z innymi ludźmi podzielającymi moją pasję zaczęliśmy budować przyjaźnie i znajomości. 

Zaczęliśmy uczestniczyć w rozmaitych uroczystościach, organizować żywe lekcje historii, gdzie w końcu mogłem wykorzystać budowaną przez lata kolekcję artefaktów historycznych.

Ale jak to w bajkach bywa dość szybko okazało się, że następuje wewnętrzny konflikt, co do wizji budowania wizerunku stowarzyszenia. 

Mimo próby ratowania sytuacji stwierdziłem, że moja pasja powinna przynosić mi przyjemność a nie stres i nerwy. Zapadła decyzja o odejściu ze stowarzyszenia. Okazało się, że podobny stosunek, co do zaistniałej sytuacji ma 15 osób, które również odeszły ze stowarzyszenia.

Nie chcąc tracić kontaktu postanowiliśmy działać, jako jedna grupa, lecz propozycje projektów tudzież poszukiwań, jakie otrzymałem od przyjaciół oraz innych stowarzyszeń spowodowały podjęcie decyzji, o założeniu stowarzyszenia.

I tak w sumie przypadkiem powstało „Stowarzyszenie Tropem Historii”, które tworzę razem z osobami podzielającymi wizję pracy na rzecz odkrywania i „ Tropienia” historii, których mogę nazwać przyjaciółmi.

W Stowarzyszeniu liczy się działanie zespołowe, każdy coś wnosi, doświadczenie, wiedzę, umiejętności. Co sobie cenisz najbardziej?

Przyjaźń, przyjaźń i jeszcze raz przyjaźń – to co robimy, robimy w czasie wolnym od obowiązków rodzinnych i służbowych. Nie oczekuję poświęceń – oczekuję uczciwości w realizacji naszej pasji.

Będą osoby mega zaangażowane, bo mogą poświęcić więcej czasu oraz będą osoby, które zobaczę kilka razy w roku, ale to w moich oczach nikogo nie eliminuje ze stowarzyszenia oraz z grona moich przyjaciół.

Mamy w stowarzyszeniu osoby, które zajmą się pracą nad pozwoleniami do WUOZ i osoby, które najlepiej czują się w organizowaniu imprez dla dzieci i młodzieży – mam wrażenie, że dość dobrze się uzupełniamy, jako grupa.

Pamiętam, że jesteś zawsze bardzo zaangażowany, ponieważ miałam przyjemność chwilę co prawda, ale jednak, być z Tobą w jednej z formacji. Teraz jako prezes swojego Stowarzyszenia z innej perspektywy jak oceniasz tą funkcję?

Stowarzyszenie Tropem Historii, zdjęcie grupowe
Stowarzyszenie Tropem Historii, zdjęcie grupowe

Z jednej strony to odpowiedzialna funkcja pod kątem prawnym, z drugiej strony nobilitacja. Członkowie stowarzyszenia widzą w tobie lidera. Powiem nie skromnie, myślę, że zapracowałem sobie na tą funkcję i postaram się nie zawieść zaufania, jakie otrzymałem od naszej grupy.

W stowarzyszeniu „Tropem Historii” zapowiedziałem od początku, że nie mam zamiaru jednoosobowo kierować stowarzyszeniem (mając złe doświadczenie z poprzedniego stowarzyszenia) gdyż stowarzyszenie tworzymy wspólnie. Moją rolą, jako prezesa jest przede wszystkim pilnowanie, aby stowarzyszenie działało zgodnie z obowiązującym prawem oraz koordynacja i nadzorowanie projektów, które będziemy realizować.

Jaki jest Twój ulubiony okres w historii? Czym się najbardziej interesujesz?

Nie jestem w stanie określić ulubionego okresu w historii. Jako młody człowiek uwielbiałem okres Imperium Rzymskiego, jako nastolatek czytający lektury szkolne magia Sienkiewicza ukształtowała moje spostrzeganie świata. Bogusław Wołoszański, Adam Sikorski, Norman Davies ich programy i książki dopełniały moją wiedzę „oficjalną” – następnie odkryłem historię alternatywną niepisaną prze zwycięzców – Wiktor Suworow, Wojciech Sumliński, – czyli historia pisana realistycznie ocierająca się o teorie spiskowe.

Czyli właściwie każdy okres w historii Rzeczypospolitej jest dla mnie ciekawy i godny do odkrycia i „ Tropienia”.

Czy jest coś o czym marzysz jako poszukiwacz?

Moje marzenia realizują się w czasie rzeczywistym.

Ze względu na moją sytuację zdrowotną dostałem swego rodzaju kopa motywującego do realizacji swoich ”marzeń”. Jeszcze kilka lat temu nie spodziewałbym się, że będę w tym miejscu, w którym obecnie się znajduję.

Spotkanie osób, które oglądałem wyłącznie w telewizorze oraz uczestniczenie z nimi we wspólnych projektach jest dla mnie czymś abstrakcyjnym, ale to się właśnie realizuje.

Takim mocno skrytym marzenie jest jednak możliwość uczestniczenia w poszukiwaniach czy też badaniach na polach Grunwaldu. Spędzenie nocy w miejscu epokowej bitwy oraz poszukiwanie artefaktów po niej jest dotknięciem historii – przeniesieniem się w czasie.

Nie wiem, czemu ale zawsze mnie tam ciągnie – jest to dla mnie magiczne miejsce.

Jak oceniasz kwestie prawne względem poszukiwaczy?

Jestem osobą, która od zawsze interesuje się historią i posiada pewne doświadczenie wynikające z wiedzy. Zmiana prawa dla poszukiwaczy musiała by się zacząć od zmiany prawa własności gruntów.

Obecne przepisy prawa wymagają pozwoleń na poszukiwania zabytków archeologicznych, co bez definicji, co jest zabytkiem archeologicznym – jest abstrakcją.

Jednak jestem zdania, że nie każdy powinien mieć możliwość „chodzenia z wykrywaczem”– do tego potrzebna jest wiedza.

Jestem zwolennikiem, aby wprowadzić swego rodzaju certyfikowanie poszukiwaczy na wzór wędkarzy, czyli zdanie swego rodzaju egzaminu z wiedzy o postępowaniu podczas poszukiwań, zagrożeń z tym związanych oraz o procedurach postępowania z zabytkami.

Jest to moja prywatna opinia na temat przepisów prawa.

Czy przewidujesz rekrutację do Waszego Stowarzyszenia? Jeśli tak to jakie są najważniejsze kryteria na które zwracasz uwagę?

Jako stowarzyszenie jesteśmy otwarci na propozycje.

Oczekujemy uczciwości i rzetelności w swoich działaniach, wiedzy i pasji nie tylko do poszukiwań z wykrywaczem metali, ale również do realizacji projektów dotyczących edukacji, propagowania zachowań patriotycznych.

Jeśli zależy ci na tropieniu historii – zapraszamy.

Czy bierzesz pod uwagę współpracę z innymi Stowarzyszeniami ? Wspólne działania?

Nie ma możliwości działania bez pomocy przyjaciół z innych stowarzyszeń. Udział w projektach – zapraszanie na poszukiwania innych stowarzyszeń ma na celu zacieśnianie kontaktów, czasami owocuje to zmianą postrzegania pewnych aspektów poszukiwań, można od siebie się uczyć metod czy też sposobów realizacji swoich zmysłów – jednym słowem przynosi same plusy – pod warunkiem uczciwości zamiarów obu stron.

Czy masz jakieś wskazówki dla osób które chciałyby zacząć swoją przygodę z poszukiwaniami?

Tak – podstawową – zdobywajcie wiedzę, jakkolwiek – czytając, śmigając po Internecie, od znajomych. Wykrywacz metali powinien być narzędziem do realizacji waszych pasji. Pasji świadomego odkrywania śladów przeszłości – Podążajcie „Tropem Historii”.

Od siebie dodam, że może to skryte marzenie Darka o poszukiwaniach na polach Grunwaldu ktoś życzliwy będzie w stanie spełnić 🙂 Jeśli macie taką możliwość odezwijcie się 🙂

Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty!

Pewne wykrywacze z najwyższej półki dla początkujących i zaawansowanych… do tego sprzęt do kopaniakoszulkimonety i wiele innych – zapraszamy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj proszę swój komentarz!
Tutaj wpisz swoje imię

Comment moderation is enabled. Your comment may take some time to appear.