O Wielkim Łańcuchu jako pierwszy pisze Teofanes Wyznawca w swej Kronice w nawiązaniu do roku 717. Wedle legendy Manuel I nakazał przegrodzenie łańcuchem Bosforu między miastem a Wieżą Leandra. Podobno źródło tej opowieści tkwi w wzmiance z kronik (Niketasa Choniatesa).
Słabym punktem obwarowań był Złoty Róg, co spowodowało, że Bizantyjczycy stworzyli tutaj system obrony polegający na rozciągnięciu w poprzek wejścia do zatoki ogromnego łańcucha. Jeden jego koniec zawieszony był na wieży Eugeniusza na północno-wschodnim przylądku półwyspu, a drugi na jednej z wież dzielnicy Pera na północnym brzegu Złotego Rogu (dzielnica była kolonią genueńską).
Na wodzie łańcuch podtrzymywały drewniane tratwy. Flota wroga nie była więc w stanie wpłynąć do Złotego Rogu i wysadzić desantu pod północnymi murami miasta. Natomiast flota bizantyjska ochraniana przez zaporę mogła spokojnie przeprowadzać naprawy w zatoce.
Łańcuch zdał egzamin praktycznie podczas każdego oblężenia. Żadnemu wrogowi nie udało się wpłynąć na wody Złotego Rogu, pokonały go tylko flota Krzyżowców ( nie sam łańcuch a fakt zdobycia pery i odczepienia przegrody) oraz Mehmed II przepychając statki lądem, mimo tego w 1453 łańcuch spełnił swoją rolę dając okrętom Chrześcijan bezpieczne kotwicowisko mimo obecności Osmanów z obu stron.
Poszczególne ogniwa mają około 60 cm długości, były wykonane z żeliwa. Sam łańcuch ważył w sumie ok. 30 ton. W 1453 roku Turcy po prostu przetransportowali swoje okręty lądem omijając łańcuch i spuszczając statki za tą przeszkodą. Łańcuch obecnie można oglądać m.in. w ’Istanbul Military Museum’.
Autor: Michiel de Ruyter z grupy na FB ‚Historia na każdy dzień’
Na podstawie dokumentu Narodziny imperium: Osmanowie
Tytuł artykułu jest błędny. Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zobaczyć, że łańcuch nie zamykał cieśniny Bosfor, a jedynie wejście do zatoki Złoty Róg.
Oczywiście że całej nie, jednak tytuł brzmi „zamykał cieśninę Bosfor w Konstantynopolu” i dokładnie tam ją zamykał – blokując dostęp do miasta od strony cieśniny.