Poszukiwacz to stan umysłu… stan który bezustannie doszukuje się w otaczających przestrzeni kształtów artefaktów i przedmiotów zabytkowych. Tym sposobem Maciek Wiśniewski z grupy Weles znalazł ostatnio kamienną siekierkę która może liczyć nawet 5-6 tys. lat!
Najnowsze znalezisko członka Weles – grupy historyczno eksploracyjnej. Znalazca nie jest nowym poszukiwaczem, od kilku lat chociażby regularnie bierze udział w badaniach pola Bitwy pod Grunwaldem. Ostatnio w trakcie zwykłego spaceru wypatrzył przy drodze dziwny regularny obiekt, po jego bliższych oględzinach nie miał już wątpliwości że ma do czynienia z interesującym zabytkiem sprzed naszej ery.
Jest to dokładnie kamienna siekierka z epoki kamienia gładzonego, czyli ostatniego okresu epoki kamienia, która poprzedza epokę brązu. Nazwa „neolit” pochodzi od greckiego słowa „néos” czyli „nowy” i „líthos” czyli „kamień”. Charakterystycznymi cechami epoki kamienia gładzonego była uprawa roślin, hodowla zwierząt oraz stałe osadnictwo. Proces ten nazwano „rewolucją neolityczną”. W neolicie w rozwijały się też nowe techniki obróbki kamienia, takie jak gładzenie jego powierzchni i wiercenie otworów.
Tu mamy właśnie przykład małej siekierki gładzonej, zwykle były one mocowane za pomocą rzemieni do drzewca, lub przez umieszczenie jej w specjalnym otworze. Ze względu na jej niewielki rozmiar istnieje jednak duża szansa że jest to tzw. siekierka wotywna – czyli taka która była złożona w ofierze dla bogów. Pochodzi z okresu ok. 4-3 tys. lat przed naszą erą, czyli artefakt może mieć i 6 tys lat. Jeśli jesteście ciekawi jak taka siekierka dokładnie była osadzana to zapraszam do tego artykułu.
Zabytek został przekazany do konserwatora zabytków, który przeprowadził w miejscu krótką wizję lokalną. Tym sposobem poszukiwacze z grupy Weles kolejny raz dokładają swoją cegiełkę do poznania naszej wspólnej historii i bogatego dziedzictwa. Więcej ciekawych przedmiotów znalezionych przez tą grupę znajdziecie tutaj.